Najlepsze karty graficzne dla graczy Q4 2019 – cz. 1 – karty do 1300 zł

Karta graficzna to aktualnie jeden z najbardziej złożonych elementów komputera PC. Często też, zwłaszcza w przypadku maszyny budowanej z myślą o grach, jest najdroższym spośród komponentów. Przyglądamy się zatem kartom, które powinny szczególnie powinny zainteresować graczy i dzielimy je na kilka segmentów cenowych. Najwydajniejsze karty kosztują krocie, ale nie zawsze są koniecznością.

Nowa czy używana?

Wiele osób zapewne zarzuci mi teraz snobizm, ale przestrzegałbym przed używanymi kartami graficznymi. Powód jest jednak inny. Jestem zdania, że nie warto ryzykować zakupu karty, która była katowana w koparce kryptowalutowej. A takie karty właśnie dominują na rynku wtórnym.

Wystarczy wejść na Allegro i sprawdzić wśród używanych kart graficznych ostatnich dwóch generacji – zdecydowana większość będzie miała w opisie (poza standardowymi MOCARZ, GAMER, SUPER-TURBO-WYPSAS), że nie pracowała w koparkach kryptowalut. Co zabawne, dotyczy to nawet kart, które mają np. ograniczoną liczbę wyjść obrazu, budowanych głównie do takich właśnie zadań.

Karty w koparkach kryptowalut poddawane są ciągłej pracy pod silnym obciążeniem – to warunki, do których nie są budowane. Ich żywotność jest więc silnie ograniczona, a potencjalny klient kupuje kota w worku. Tym samym nie ujmę poniżej kart używanych.

Najlepsze karty graficzne do 400 zł

Niestety, w tej cenie nie znajdziemy niczego, co naprawdę nadaje się do polecenia. Przynajmniej wśród nowych produktów, a o używanych możecie przeczytać powyżej. Jeśli już miałbym wskazać kartę, która do czegoś jeszcze może się nadać, jest nowa i kosztuje poniżej 400 zł, to byłby to ASUS Radeon RX 560 AREZ EVO OC 2GB GDDR5.

Karta nie jest może szczególnie wydajna, ale z pewnością wyprzedza inne konstrukcje w cenie do około 400 zł. Jest zauważalnie szybsza niż popularny w tym segmencie GeForce GT 1030. Oczywiście, na solidne granie RX 560 to trochę zbyt mało, ale jeśli nie przeszkadza wam rozgrywka z mocno obniżonymi detalami, lub jeśli gracie wyłącznie w lekkie tytuły – np. nieco starsze gry, to z pewnością konstrukcja ASUSA da radę. Zwłaszcza, że jest przy tym dość cicha.

Najlepsze karty graficzne do 700 zł

Przeskok jakościowy uzyskany dzięki dorzuceniu 300 zł do puli jest niebagatelny. O ile do 400 zł znalezienie porządnej karty graficznej graniczy z cudem, o tyle do kwoty 700 zł możemy wyłowić modele, pozwalające na naprawdę swobodne granie… oczywiście z pewnymi kompromisami.

W tym segmencie to tak naprawdę walka pomiędzy dwoma GPU: AMD w tym segmencie wystawia leciwego już Radeona RX 570, podczas gdy NVIDIA dysponuje nowym GeForce’em GTX 1650. Obie konstrukcje wypadają podobnie w grach, z pewnym wskazaniem na szybsze o kilka do kilkunastu procent (w zależności od tytułu) Radeona.

Jest jednak coś, co sprawia, że oba te GPU bledną. Promocje. Czasami uda się bowiem znaleźć w tej cenie karty wyraźnie mocniejsze, trzeba tylko poszukać. W chwili gdy piszę ów tekst w X-kom można za 669 zł dopaść Radeona RX 580. Oczywiście, to wersja ledwie 4 GB, ale AMD nie stosowało w generacji Polaris triku polegającego na zmianie GPU w zależności od pojemności zastosowanej pamięci (vide GTX 1060, który w wersjach 6GB i 3 GB był naprawdę różnymi kartami. Na RX 580 naprawdę pogramy już we wszystko, od średnich, po wysokie, a często nawet maksymalne detale. Jak dla mnie – bajeczny deal. Wady? Oczywiście. RX 580 żre prąd niczym wąsaty wujek kotlety na weselu dalekiej kuzynki.

Najlepsze karty graficzne do 1000 zł

Masz „kafla” na kartę i nie wiesz co dalej? Poza faktem, że mogę powiedzieć Ci: „odłóż sobie dodatkowe 2-3 stówki” to dość atrakcyjną opcją jest także zakup GeForce’a GTX 1660. Tak, wiem, to nie jest karta marzeń – w tej cenie można by oczekiwać już pamięci GDDR6. No ale, niestety, na takie przyjemności potrzeba dodatkowych środków. Za 1000 zł można natomiast kupić kartę, która dość zauważalnie wygrywa ze wspomnianym wyżej Radeonem RX 580, a także (chociaż już mniej wyraźnie) jego podkręconym kuzynem, Radeonem RX 590. Względem tego ostatniego ma jedną, dużą zaletę – sporo niższy pobór prądu.

Mając choćby przeciętny współczesny CPU i tę kartę można grać we wszystko, także w wysokich ustawieniach, pod warunkiem, że ograniczymy się do rozdzielczości Full HD. Najlepiej zapomnieć o ray-tracingu, bo chociaż teoretycznie karta może go obsługiwać, to robi to mocą obliczeniową jednostek CUDA, nie ma bowiem wyspecjalizowanych układów RT.

Najlepsze karty graficzne do 1300 zł

Masz kolejne 300 zł? Spoko. Cieszę się. Ty też powinieneś/powinnaś. Dlaczego? Bo zamiast GeForce’a GTX 1660 możesz sięgnąć po model z GPU GeForce GTX 1660 Ti. Ma on nie tylko więcej jednostek CUDA, ale też szybszą pamięć GDDR6. Pomiędzy tymi dwiema kartami jest także nowy twór o nazwie GTX 1660 Super. W przeciwieństwie np. do RTX 2060 Super, ta karta nie do końca zasługuje na wyróżniające ją słowo. Dlaczego? Bo jest to jedynie zwykły GTX 1660 wzbogacony o pamięci GDDR6, co oczywiście jest świetnym ruchem ze strony NVIDII tylko… jakby to powiedzieć – pozostaje kwestia ceny. Dystans między GTX’ami 1660, a GTX’ami 1660 Ti to ledwie 300-400 zł i NVDIA musiała jakoś zmieścić nową kartę w tak wąskiej przestrzeni. IMHO – lepiej dołożyć te 100-150 zł właśnie do Ti i kartami Super nie zawracać sobie głowy. Przynajmniej na tę chwilę.

PNY GeForce GTX 1660 Ti XLR8 Gaming OC SF 6GB GDDR6 to jedna z tych kart, które w małej, kompaktowej formie, zapewniają naprawdę niezłą wydajność.

Wiele się może zmienić wraz z premierą Radeona RX 5500. Mówię oczywiście o premierze rynkowej. AMD wprawdzie kieruje tę kartę do segmentu niższego, jako konkurencję dla GTX 1650 i GTX 1650 Super, ale jej pojawienie się może wywołać ruch cen, który skończy się rozciągnięciem przestrzeni między GTX 1660 i GTX 1660 Ti. Do tego czasu to właśnie GeForce GTX 1660 Ti jest absolutnym numerem jeden wśród nowych kart do 1300 zł.