To jeden z tych tytułów sieciowych, który w mojej ocenie zasługiwał na większe uznanie niż to, które otrzymał. Bo w końcu – czyż nie jest czystą przyjemnością zdzielić kumpla oburęcznym toporem?
Twórcy gry, studio Torn Banner, potwierdzili, że ich nowe dziecko zobaczymy jeszcze w tym roku. W wywiadzie dla serwisu wccftech potwierdzają m.in. że pozostanie w grze podział na klasy postaci i sub-klasy – uzależnione od wyposażenia. Przykładowo główna klasa dystansowa, znana też z części pierwszej dzielić się będzie na łucznika, kusznika, oszczepnikarza i miotacza toporów. Gra ma zawierać też całkiem nowy system progresji, pozwalający na dłuższe przytrzymanie gracza przy tym tytule.
Pierwsza część gry ma już prawie 8 lat. Mimo to jest jedną z bardziej przyjemnych pozycji na klasyczne LAN-party (wiem, sprawdziłem). Część druga prawdopodobnie będzie powielała wiele schematów z pierwszej, ale czeka nas także wiele zmian – konie (w końcu), więcej technik defensywnych, więcej customizacji postaci (może uda się zrobić Rycerzy, którzy mówią NI?), dużo więcej stref trafienia oraz dużo większe, bo stworzone dla 64 graczy, mapy.